Odkrywanie Pacchen i cenote Jaguara

Pin
Send
Share
Send

Cenote Jaguara to coś naprawdę imponującego. Jego maksymalna głębokość pod wodą wynosi nieco ponad 30 m, a na dnie znajduje się słona woda.

Przygoda zaczęła się, gdy wjechałeś na polną drogę (sacbe) bez zapowiedzi. Po pięciu kilometrach dotarliśmy do miejscowości Pacchen. Czekała na nas grupa Majów. Jaime, przewodnik, który przywiózł nas z Playa del Carmen, przedstawił nam José, mieszkańca Pacchen, silnego mężczyznę, uśmiechniętego i bardzo przyjaznego.

Szliśmy szybkim krokiem przez dżunglę; Po drodze José wyjaśnił nam, jak używać niektórych roślin i jak nauczył się nimi leczyć. W międzyczasie docieramy do cenote Jaguara (Balam Kin).

Wejście do cenote robi wrażenie. Na początku nie wygląda to dobrze, bo wzrok musi przyzwyczaić się do ciemności, ale kiedy już to zrobi, można wyodrębnić ogromną galerię z głęboką i krystaliczną wodą. To jest 13 m zejścia do wody. Desiderio, brat José, przyjął nas z pływakiem, a gdy uwolniliśmy się od liny, wyjaśnił: „To miejsce jest święte, dla naszych dziadków było jak świątynia. Ta woda leczy ”. Desiderio wprowadził nas w magiczną część cenoty, ale podał również dane techniczne: wyjaśnił, że maksymalna głębokość pod wodą wynosi nieco ponad 30 m, a poniżej znajduje się woda słona. Żywe istoty, które wykorzystywały cenote jako dom, to ślepy sum, maleńkie krewetki, nietoperze i ptak, krewny kwezala, który gniazduje w jaskiniach. W rzeczywistości, kiedy idziesz przez dżunglę i widzisz lub słyszysz faceta, oznacza to, że w pobliżu jest jaskinia.

Desiderio zabrał nas do najciemniejszej części cenote. „Muszą wyjść w ciemność, aby odkryć światło” - powiedział. „To miejsce to gardło jaguara”. Nie pokazywał zbyt wiele, ale wydawało się, że jesteśmy w małej jaskini. Przedstawienie rozpoczęło się, gdy odwrócili się, aby wrócić: całą jaskinię można było zobaczyć, a na suficie rzut światła z wejść, który symulował oczy jaguara, został wyraźnie doceniony.

Teraz interesująca część. Jak mieliśmy się wznieść? - Mamy dwa sposoby, żeby wejść - powiedział Desiderio. „Jeden jest przy drabinach sznurowych, które tam prowadzą. W tym celu muszą zaczepić linę o karabińczyk, a my zapewnimy im zabezpieczenie z góry. Drugi to winda Majów ”(system kół pasowych z blokiem, w którym trzech mężczyzn wnosi gości na górę). „Problem pojawia się, gdy przychodzą grubi ludzie” - powiedział José, kiedy spotkał nas na zewnątrz.

Przeszliśmy tylko około 200 mi doszliśmy do kolejnej cenoty, otwartej jak laguna, która tworzyła idealne koło. Ta cenota-laguna znana jest pod nazwą cenoty na Kajmanach, ponieważ często można zobaczyć jedno lub więcej z tych zwierząt.

Nad cenotem znajdują się dwie długie linie zip o długości około 100 m. Po zaczepieniu karabińczyka do bloczka następuje najbardziej ekscytująca część podróży: zeskoczenie z klifu. To bardzo intensywne uczucie, podczas którego najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, jest krzyk. Zbliżając się do drugiego końca, elastyczna lina zwalnia i sprawia, że ​​lecisz prawie do połowy; nie można wpaść do wody z aligatorami. Po drugiej stronie José czekał na nas z innym mężczyzną, który przedstawił nas jako Otto, swojego towarzysza, pochodzącego z Monterrey, który przybył do społeczności Pacchen trzy lata temu, wkrótce po otwarciu polnej drogi. Powiedział nam, że ejidatarios skontaktowali się z Alltournative, operatorem wyprawy w Playa del Carmen i zaprosił go do udziału, więc przeniósł się do społeczności i pomógł ejidatarios zorganizować się w celu stworzenia infrastruktury turystycznej i zorganizowania pracy.

Następnym zajęciem było wejście na kajak i przepłynięcie przez laguny i kanały. Z wody widać miasto bardzo dobrze, także wysoką dżunglę, która znajduje się po przeciwnej stronie gminy.

Kiedy wróciliśmy na przystań, nasz przewodnik Jaime powiedział nam, że jedzenie jest gotowe. W kuchni cztery kobiety Majów, ubrane w swoje tradycyjne biodra, ręcznie robiły tortille z nixtamal (autentycznego ciasta kukurydzianego). Menu było zróżnicowane iz jadalni mieliśmy uprzywilejowany widok na lagunę i dżunglę.

Po obiedzie odpoczywamy chwilę, aż nadejdzie pora wyjazdu do Cobá, zaledwie 30 km od Pacchen.

ODROBINA HISTORII PACCHENA

Pac-chén, oznacza „dobrze nachylony”: pac, nachylony; chen, dobrze. Pierwotne miasto Pacchen znajdowało się cztery kilometry na wschód od obecnej lokalizacji. Założycielami Pacchen były cztery rodziny, które pracowały jako chicleros w dżungli. Kiedy rynek gum do żucia spadł z powodu wprowadzenia pochodnej ropy naftowej do gumy do żucia, te koczownicze rodziny nie mogły wrócić do swojej ojczyzny, Chemax w stanie Jukatan, i osiedliły się wokół tej pochyłej studni w środku dżungli. Mieszkali tam około dwudziestu lat. Aby ruszyć w drogę, musieli przejść dziewięć kilometrów. Mówią, że gdy byli poważni pacjenci, trzeba było to przeprowadzić. Zresztą było to bardzo ciężkie i trudne życie. Władze miejskie zaproponowały budowę drogi, jeśli przeniosą się bliżej obszaru laguny. W ten sposób 15 lat temu społeczność Pacchen przeniosła się w miejsce, które obecnie zajmuje.

COBA

Przed wejściem do strefy archeologicznej Cobá znajduje się laguna, na której widzieliśmy krokodyla sporych rozmiarów. Jaime wyjaśnił nam, że w przeciwieństwie do Pacchen, gdzie aligatory są praktycznie nieszkodliwe, tutaj pływanie w lagunie jest niebezpieczne. Cobá była ważną metropolią w okresie klasycznym kultury Majów. Na powierzchni 70 km2 znajduje się około 6000 świątyń. Celem grupy było dotarcie do wysokiej piramidy, znanej jako Nohoch Mul, co oznacza „Wielka Góra”. Piramida ta znajduje się dwa kilometry od głównego wejścia, więc dla ułatwienia transportu wypożyczyliśmy kilka rowerów i zwiedzanie odbyło się jedną ze starych ścieżek czyli sacbeob.

Ze szczytu Nohoch Mul można zobaczyć kilometry wokół, a stamtąd docenić obszar, który obejmował starożytne miasto. Jaime wskazał na odległość, pokazując mi odległe wzgórza: „Jest Pacchen”. Wtedy stało się jasne, że związek zachodzi w całym regionie; ponadto ze szczytu Nohoch Mul wydaje się, że widać morze.

SUCHA CENA

Tylko około 100 m od głównej drogi do Nohoch Mul znajduje się cenote Seco. To miejsce ma magiczny wygląd; tam siedzieliśmy w ciszy, by cieszyć się spokojem i urokiem. Jaime wyjaśnił nam, że wąwóz Seco cenote został zbudowany przez ludzi w okresie klasycznym, kiedy budowano wielkie miasto. Miejsce to było kamieniołomem, z którego Majowie wydobywali część materiału do budowy swoich świątyń. Później, w okresie postklasycznym, zagłębienie służyło jako cysterna do przechowywania wody deszczowej. Dziś roślinność wzrosła zaskakująco, a stara cysterna jest teraz małym laskiem drzew korkowych.

Opuściliśmy Cobá, gdy zamykali strefę archeologiczną, a słońce zachodziło za horyzontem. To był długi dzień pełen przygód i kultury, emocji i inspiracji, magii i rzeczywistości. Teraz mieliśmy godzinę przed nami w drodze do Playa del Carmen.

Pin
Send
Share
Send

Wideo: PRIs The World: Finding the Jaguar Path (Może 2024).