Cerro Blanco i Skała Covadonga (Durango)

Pin
Send
Share
Send

Jeśli jesteś miłośnikiem przyrody, nie możesz przegapić szlaków, które pozwolą Ci odkryć granitowy masyw zwany „Cerro Blanco” i Peñón de Covadonga.

Niesamowita seria zbiegów okoliczności doprowadziła do ponownego odkrycia masywu granitowego zwanego „Cerro Blanco”.

Około dwie i pół godziny z Torreón, kierując się do miasta Durango i niedaleko miasta Peñón Blanco, znajduje się granitowy masyw, który miejscowi nazywają „Cerro Blanco”. El Peñón, jak nazywaliśmy go moi koledzy i ja, odkąd narodziło się nasze zainteresowanie nim, zostało odkryte na nowo dzięki niesamowitej serii zbiegów okoliczności. Prawie jednak zniechęciły nas dwie nieudane próby zbliżenia się do zboczy wzgórza, gdyż gęsta kolczasta roślinność uniemożliwiała przejście.

Ktoś polecił Octavio Puentes, rodem z Nuevo Covadonga, miasteczka w pobliżu góry, który w zaskakujący sposób zna to miejsce. Dopiero pod jego kierunkiem udało nam się znaleźć drogę, która po godzinie miała nas bezproblemowo zawieźć do bazy znajdującej się w Piedra Partida.

Ścieżka, którą pokazał nam Octavio, kilkakrotnie przecina strumień, a następnie wspina się na wzgórze, które dzieli Skałę i ścianę, którą ze względu na wysokość 50 metrów nazywamy „ścianą powitalną”.

Z tego płaskowyżu, zwanego El Banco, krajobraz zmienia się jeszcze bardziej, ponieważ można zobaczyć kamienie o różnych rozmiarach, zaokrąglone i uformowane w czasie pod wpływem wody i powietrza. Te skały znajdowały się kiedyś w górnej części wzgórza i coś się zmieniło, co spowodowało, że odczepiały się i toczyły, aż znalazły się w tym miejscu. Najbardziej przerażające jest to, że zmiana, choć powolna, nie skończyła się i nie chcielibyśmy być tymi, którzy usunęli ani jeden kamień.

Kontynuujemy wędrówkę po płaskowyżu, aż docieramy do Piedry Partidy, ścieżka jest prawie płaska i ze ścieżką czasami ukrytą w trawie. Piedra Partida oferuje najlepsze miejsce do biwakowania na wzgórzu, ponieważ dzięki swojemu położeniu posiada stały cień, co czyni ją doskonałą azylem przed nieustannymi promieniami słońca i wysokimi temperaturami, które latem przekraczają 40 stopni Celsjusza. Miejsce ma również uprzywilejowany widok panoramiczny, który pozwala wybrać trasę, którą należy podążać lub, w razie potrzeby, obserwować postępy wspinaczy wspinających się na jedną ze skalnych ścian. Osobliwością jest to, że w tym miejscu znajdują się petroglify, które ze względu na niedostępność miejsca nadal zachowały się w nienagannym stanie.

Dwie wcześniejsze wyprawy grupy cemac i Politechniki oraz odniesienia na stronie internetowej pokazały nam ustalone trasy; Postanowiliśmy jednak wytyczyć nową trasę przez rampę, która po dziesięciu długościach liny dociera do jednego ze szczytów Cerro Blanco. Długość liny to 50 metrów, ale na tej trasie ze względu na kształt kamienia i ścieżkę, którą podążamy, wahały się od 30 do 50 metrów.

Pierwsze trzy długości struny były dość łatwe, około 5,6-5,8 (naprawdę łatwe), z wyjątkiem ruchu 5,10a (między średnim a trudnym) na początku drugiej długości. Dało nam to pewność, że cała trasa będzie łatwa i szybka: łatwa, ponieważ wierzyliśmy, że cała trasa będzie w stopniu podobnym do tego, co już przeszliśmy; i szybko, ponieważ instalacja zabezpieczeń nie będzie potrzebna skomplikowanych witryn technicznych, których instalacja zajmuje dużo czasu. Aby szybciej zamontować zabezpieczenia, mieliśmy wiertarkę akumulatorową, za pomocą której mogliśmy wykonać około trzydziestu otworów z każdej z dwóch baterii, które mieliśmy.

Nieźle się przestraszyliśmy w długim pokoju; w ruchu 5,10b poślizgnąłem się i upadłem sześć metrów, aż zatrzymała mnie ostatnia ochrona. Okrążenia 5 i 6 były całkowicie łatwe i widowiskowe, a formacje zapraszają do coraz większej wspinaczki; Jednak niespodzianki się nie skończyły: na początku skoku 7 zdaliśmy sobie sprawę, że chociaż wiertarka wciąż miała baterię do wykonywania wielu otworów, zabezpieczeń było niewiele. Ze względu na łatwość ukształtowania terenu zdecydowaliśmy się kontynuować wkręcanie śrub, które trzymałyby nas bardzo daleko i usiłując dotrzeć do dwóch pełnych długości, zostały one wykonane z nie więcej śrubami niż te, które są umieszczone na początku i na końcu każdej długości. Zostało nam tylko 25 metrów, ale nie mogliśmy już kontynuować z powodu braku śrub, które były niezbędne w tym ostatnim odcinku, ponieważ skała jest całkowicie pionowa.

Szybko organizujemy kolejną wycieczkę, aby ją zakończyć. Osiągnięty szczyt okazał się fałszywym szczytem; Jednak sceneria, jaką oferuje to miejsce od tego miejsca, jest niesamowita.

Możemy stwierdzić, że trasa okazała się spodziewana trudność, ale zajęło nam to więcej czasu, niż szacowano, w sumie 23 dni i 15 osób rozłożonych na dziewięć wycieczek. Końcowa ocena była następująca: dziesięć długości 5,10b, ostatnia trudność 5,8a (ta ocena odnosi się do faktu, że musieliśmy zwisać z zabezpieczeń, które zainstalowaliśmy, aby przejść).

Cerro Blanco, pomimo naszych starań, aby było znane, pozostaje niezbadanym miejscem, które oferuje wiele możliwości wspinaczki i pieszych wędrówek. Innymi słowy, Cerro Blanco nadal jest granitową niespodzianką o wysokości ponad 500 metrów pośrodku pustyni, połączoną jedynie ukrytą ścieżką, czekającą na upartych wspinaczy, chętnych do jej rozwoju i skorzystania z tras, które to miejsce więc może i zasługuje na to.

Pin
Send
Share
Send

Wideo: Rodando en MTB por Covadonga Peñón Blanco dgo, 2 Mayo 2015 (Może 2024).