Sesteo, kolejny zakątek Nayarit

Pin
Send
Share
Send

Co ma to miejsce, czego nie ma wielu innych na wybrzeżu Pacyfiku?

Ponieważ jest to otwarte morze, nie ma zatok, jego fale nie nadają się do uprawiania sportu, a na piasku rzadko spotyka się muszle; zwykle wieje silny wiatr, a kiedy nie, roi się od komarów, chętnych do gryzienia; jej usługi turystyczne są minimalne ... więc co sprawia, że ​​Sesteo jest atrakcyjnym miejscem? Cóż, nic więcej i nic mniej niż jedzenie, spokój i ludzie. Czy to nie wystarczy?

Wycofany z głównych szlaków turystycznych w stanie Nayarit, do Sesteo prowadzi 40-kilometrowa brukowana droga, która zaczyna się od Santiago Ixcuintla, ładnego miasta handlowego o ciekawej architekturze z okresu porfirskiego, a kończy się na ejido Los Corchos, Tam jedź dalej przez kilometrową lukę, aż znajdziesz szereg łuków, które w okresach turystycznych - które są tam rzadkie - służą jako punkt przybycia dla odwiedzających.

Tak, dni turystyki jest niewiele: cała Wielkanoc, trochę Bożego Narodzenia i Nowego Roku, nic więcej. Lato to pora deszczowa, która odstrasza ciekawskich, a przez resztę roku tylko miejscowi podróżują po jego miejscach i plaży, w bardzo szczególnym i rutynowym dla nich rytmie życia.

Na pierwszy rzut oka Sesteo to nic innego jak wioska rybacka, z niektórymi domami wykonanymi z materiałów (cement i bloki), które są zamieszkane tylko w czasie wakacji, ponieważ większość ludzi mieszka w Los Corchos. Jednak jej dokładniejsze poznanie prowadzi nas do odkrycia, że ​​nawet rybołówstwo nie jest podstawowym modus vivendid dla jej mieszkańców, a kiedy widzimy opuszczone wiejskie domy, rozumiemy, że kiedyś, wiele dziesięcioleci temu, osada obiecała więcej, ale jej przeznaczenie był inny.

Około czterdzieści lat temu, według miejscowych, którzy przybyli w tamtych czasach, zbudowano autostradę, z której skorzystały takie miasta jak Otates, Villa Juárez, Los Corchos i Boca de Camichín (gdzie kończy się przerwą). Dzięki niemu rozpoczął się rozwój strefy przybrzeżnej, która do tej pory słynęła z produkcji ryb i ostryg, a także krewetek zarówno z morza, jak i obfitych ujść rzek, które w rzeczywistości obfitują w całym regionie Nayarit. W ten sposób, dzięki asfaltowej drodze, mieszkańcy wioski byli w stanie szybciej przemieszczać swoje produkty, a nabywcy hurtowi mogli je kupić świeże i po doskonałej cenie. W ten sam sposób, dzięki tej autostradzie, ktoś wpadł na pomysł zaprojektowania obszaru turystycznego, podzielenia działek, które zostały szybko sprzedane i gdzie nowi właściciele natychmiast zaczęli budować swoje domy weekendowe, w regionie z obiecującą przyszłością. Osadnicy widzieli, jak ich zapomniana ojczyzna rośnie i przyjmuje ludzi, którzy nigdy wcześniej na tych ziemiach nie stawili.

Jednak siły natury nadały inny kierunek. Pasek zaczął się rozszerzać, zdobywając grunt do frakcjonowania. Kilka domów zostało dotkniętych, a niektóre zostały całkowicie zniszczone pod wodą. Od tego czasu większość gospodarstw została opuszczona, z wyjątkiem kilku, których właściciele odwiedzają sporadycznie, wielu innych, którzy są codziennie przez kogoś nadzorowani, oraz hotelu, który ledwo przeżywa, bardziej dla dumy właściciela niż dla biznesu jako taki. W tym miejscu warto wspomnieć, że w tym skromnym, ale czystym hotelu koszt noclegu w pokoju dwuosobowym odpowiada cenie dwóch magazynów z nieznanego Meksyku. Takie jest niezwykle tanie życie!

Przelotna przygoda dochodowej turystyki nie osłabiła nastrojów mieszkańców. Nadal utrzymywali się z rybołówstwa lub rolnictwa. Tak, to brzmi dziwnie, ale wielu ejidatarios z Los Corchos to rybacy lub rolnicy, albo oboje, ponieważ te ziemie są również żyzne i bogate. Nie bez powodu jedne z najlepszych i najbardziej rozległych plantacji tytoniu znajdują się w regionie Villa Juárez; Uprawia się również fasolę, pomidory, arbuz i inne warzywa.

Jak większość mieszkańców wybrzeża, mieszkańcy Sesteo są bardzo przyjaźni i prości. Lubią chodzić do turystów i rozmawiać z nimi, pytać o ich miejsce pochodzenia i opowiadać historie o morzu. Spędzenie wieczoru w jego towarzystwie to wejście do świata, którego nie ma w dużych miastach. W ten sposób dowiadujemy się o huraganach; o fazach księżyca i ich wpływie na pływy, wiatr i połowy; o morzu jako istocie lub duchu, który czuje, cierpi, bawi się, daje, gdy jest szczęśliwy, i zabiera, gdy jest zły. Tam też słyszymy o perypetiach rybaka, jego wyczynach - jak człowiek, który złapał 18-kilogramowego lucjanina - a nawet o jego anegdotach, takich jak ta, która mówi, że wiele lat temu niektórzy więźniowie z wysp Marias (którymi są kilka kilometrów w linii prostej od plaży) udało im się uciec kiepsko wykonanymi tratwami i bezpiecznie dotrzeć do wybrzeża Sesteo, skąd już nigdy więcej ich nie słychać.

Tego typu rzeczy uczymy się, gdy Doña Lucía Pérez z „restauracji” El Parguito przygotowuje robalo wstrząśnięte z sosem huevona (zrobionym z pomidorów, cebuli, ogórka, zielonego chili i sosu Huichol) oraz sałatkę z czarnych krewetek z ujścia rzeki, które według nas - mówi jej mąż Don Bacho - jest smaczniejszy niż owoce morza: po spróbowaniu nie mamy co do tego wątpliwości.

Jest już noc, a wiatr odpędza irytujące komary; W słabym świetle reflektora, Doña Lucía i jej synowa Balbina pracują w skromnej kuchni z glinianym piecem, aby służyć swoim jedynym klientom, którzy między łykami piwa rozmawiają z Don Bacho, byłym sędzią z ejidalu i jego syn Joaquín, rybak z zawodu. Jego małe dzieci uważnie słuchają, nie ingerując w rozmowę. Atmosfera i otoczenie są najprzyjemniejsze.

„Jest tu bardzo cicho, wszyscy jesteśmy rodziną lub przyjaciółmi. Możesz obozować na plaży bez przeszkadzania. Musimy zadbać o Twoje bezpieczeństwo, ponieważ w ten sposób utrzymujemy opinię bezpiecznego miejsca. Prawie nikt nie zostaje na noc, wszyscy przychodzą spędzić dzień i wyjeżdżają. W małym hotelu prawie nigdy nie ma ludzi, ale kiedy się zapełni, widzimy, jak pomieścić naszych przyjaciół ”.

Zgadza się, klient, który przyjeżdża i dzieli się z nim czasem i doświadczeniami, staje się czymś więcej niż tylko znajomym. To rodzaj życzliwości, która wyróżnia tych wieśniaków - po dwóch lub trzech nocach bycia razem rodzi się przyjaźń.

W dni wakacyjne ruch w Sesteo jest minimalny. Tu i ówdzie można zobaczyć rodziny i pary cieszące się morzem, słońcem, falami i spacerując wzdłuż plaży około półtora kilometra od baru do baru. Spokój jest absolutny. Tylko w czasie Wielkiego Tygodnia można mówić o tłumie, „tłumie” i zgiełku. To w czasach, gdy obserwuje się Marynarkę Wojenną, której członkowie nieustannie zwiedzają okolicę, aby uniknąć problemów, a oprócz zainstalowania ratownika, na szczęście nigdy nie musiał się wysilać.

Aby powitać turystów w okresie świątecznym, widzimy miejscowych pracujących w swoich enramadas (lub palapas, jak nazywa się je w innych regionach). W ten sposób poznaliśmy Servando García Piña, który przygotowywał się do przygotowania swojego stanowiska na dni napływu turystów. Jest zajęty układaniem nowych liści palmowych, aby osłonić się przed wiatrem, podczas gdy jego żona urządza kuchnię. Jej dwoje małych dzieci bawi się i pomaga na swój sposób. Servando zatrzymuje się na chwilę, aby odpocząć i przygotować orzechy kokosowe, które sprzedaje na żądanie. Jest także świetnym mówcą i bawi się, opowiadając niekończące się anegdoty, gdy cieszymy się pysznymi empanadami z krewetkami, które właśnie ugotowała jego żona.

Sesteo może być również punktem wyjścia do odwiedzenia innych miejsc, takich jak plaża Los Corchos, Boca de Camichín, gdzie sprzedawane są doskonałe ostrygi, lub udać się łodzią do Mexcaltitlán w długą podróż przez rzekę i ujścia bujnej roślinności. i faunę, aby poznać mityczne miasto, z którego wyruszyli Aztekowie. Jeśli zaprzyjaźnisz się z rybakiem, możesz towarzyszyć mu w połowach morskich lub połowach krewetek w ujściach rzek, jest to bardzo ciekawe i obrazowe doświadczenie.

Krótko mówiąc, Sesteo to idealne miejsce dla tych, którzy lubią dobrze i tanio zjeść, w zacisznych miejscach, do zwiedzania miejsc mało odwiedzanych przez tłumy oraz do życia z ludźmi, którzy są daleko od wszelkich zanieczyszczeń.

Pin
Send
Share
Send

Wideo: Away From The Tourists! - Nayarit Mexico vlog #282 (Może 2024).