Będąc w Jalpan, przechodzień znajduje się na początku całego barokowego pokazu, przed pierwszą z tych wyjątkowych fasad, które ukryci misjonarze projektowali i wykonywali wraz z ukochanymi i bezwarunkowymi pamami i jonacami.
Jak we wszystkich barokach, kreatywność zamienia się w pokaz kształtów i symboli, których misjonarze używają do indoktrynacji. Patron tytularny tej świątyni, Santiago Apóstol, patron Hiszpanii, który zgodnie z pobożnością latynoską przybył do Composteli jako pielgrzym, pojawia się tu ze swoją typową tykwą, złoczyńcą i muszlami, którymi pił wodę na drogach.
Na dolnych podstawach z każdej strony można zobaczyć ciekawe dwugłowe orły przypominające klasyczne orły habsburskie, ale także niosą między dziobami węża, co jest wyraźnym przypomnieniem mitu azteckiego. To odniesienie do dwoistości powtarza się w drugim korpusie, w niszach, w których wzniesiono dwie cenne rzeźby Matki Boskiej: jedną z jej wezwaniem do bardzo hiszpańskiej „Pilariki”, a drugą z Guadalupana, królową Meksyku.
Przy wejściu z inkrustowanej muszli znajdują się San Pedro i San Pablo, na filarach Santo Domingo de Guzmán po lewej i San Francisco de Asís po prawej. Pośrodku, na muszli wejściowej, znajduje się franciszkańska tarcza pięciu ran, a nad nią druga tarcza dzieci świętego z Asyżu: dwa skrzyżowane ramiona: Chrystusa i samego św. Franciszka.
Świetlik lub iluminator, który przepuszcza światło do chóru, jest otoczony kamiennymi zasłonami, które rysują anioły. Zwieńczenie centralnej części, w której dziś można zobaczyć zegar. Wieża, smukła, składa się z dwóch korpusów, ozdobionych kolumnami Salomona; Całość zakończona jest krzyżem z kutego żelaza. W szczelinach listowie, girlandy, kwiaty, skalniaki i arabeski.
Wnętrze jest jednonawowe i pozbawione niewątpliwie pięknych ołtarzy, które musiały zakryć jego ściany i ołtarz główny. Kościół wznosi się w dużym atrium, tak odpowiednim do działalności misyjnej. Przylegająca do klasztoru portería ma dwa półkoliste łuki i zapewnia dostęp do małego krużganka - dziś tak zadbanego - z centralną fontanną, na której skraju Fray Junípero często odpoczywał po swoich wyprawach.
Sam Serra i bracia Palou, Samaniego i Molina skupili się na tej misji. Podziwianie tak wielkiego piękna wymaga czasu i zmęczenia bez uczucia. Obecnie ładne miasteczko Jalpan, które warto odwiedzić, ma mały hotel w stylu kolonialnym i rozsądne ceny.