Ratowanie Katedry Metropolitalnej w Meksyku

Pin
Send
Share
Send

W dniu 11 kwietnia 1989 r. Ulewne deszcze ujawniły poważne pęknięcia katedry i to incydent wzbudził obawy o konserwację tego zabytku, dając początek pracom ratowniczym.

Świadomi wagi pomnika i jego znaczenia, staraliśmy się ściśle przestrzegać zasad i norm restauratorskich obowiązujących w naszym kraju, przyjętych przez społeczność akademicką i wobec których domaga się ich przestrzegania. Projekt renowacji i konserwacji Katedry Metropolitalnej jest bez wątpienia tym, który został najwolniej przedstawiony opinii publicznej.

Ataki na ten projekt leżą u podstaw postawy niektórych kolegów. Obserwacje naukowe i sugestie techniczne, które mogą nam pomóc w naszej pracy, otrzymaliśmy również od specjalistów z dziedzin pokrewnych. W tym drugim przypadku widzimy możliwość, że różni specjaliści i technicy zgadzają się z tymi zadaniami, jak wskazano w Karcie Weneckiej; dzięki temu projekt ten stanie się bardzo ważnym krokiem w naszych procedurach i technikach renowacyjnych.

Grupa robocza, która kieruje pracami Katedry Metropolitalnej, postarała się odpowiedzieć na uwagi lub pytania dotyczące projektu oraz dokładnie przeanalizować jego treść i wpływ na przebieg prac. Z tego powodu musieliśmy naprawić i pokierować wieloma aspektami, a także poświęcić czas i wysiłek, aby przekonać samych siebie o nieracjonalności innych ostrzeżeń. W środowisku akademickim uznano to za prawdziwą pomoc, daleką od tyrad wielu innych, którzy, pokazując się jako zapaleni obrońcy dziedzictwa kulturowego, nie pominęli zniesławienia i nieokrzesania. W sytuacji awaryjnej pracuje się w kolejnych procesach analitycznych.

Projekt nazwany Rektyfikacją Geometryczną Katedry Metropolitalnej rozpoczął się od potrzeby zmierzenia się z dramatycznym problemem, w którym brakowało zaplecza technicznego i doświadczenia. Aby pokierować pracą, problem ten musiał być traktowany jako intensywna terapia, która wymagała drobiazgowej analizy - nieczęstej - całej patologii konstrukcji oraz konsultacji z wybitnym gronem specjalistów. Wstępne badania tego, co się dzieje, trwały prawie dwa lata i zostały już opublikowane. Tutaj musimy dokonać podsumowania.

Katedra Metropolitalna została zbudowana od drugiej trzeciej XVI wieku na ruinach przedhiszpańskiego miasta; Aby zorientować się w charakterze gruntu, na którym postawiono nowy pomnik, trzeba sobie wyobrazić ukształtowanie terenu po trzydziestu latach przemieszczania się materiałów w okolicy. Wiadomo z kolei, że budowa miasta Tenochtitlan w początkowych latach wymagała prac pielęgnacyjnych w rejonie wysepek i wymagała bardzo dużego wkładu gruntów pod budowę nasypów i kolejnych budynków, wszystko na glinach jeziornych. , które powstały w wyniku kataklizmu, który na tym obszarze spowodował powstanie wielkiej bazaltowej bariery tworzącej Sierra de Chichinahutzi i która zamknęła przejście wód do basenów na południe od obecnego Okręgu Federalnego.

Ta pojedyncza wzmianka przypomina charakterystykę zrozumiałych warstw leżących u podstaw tego obszaru; prawdopodobnie pod nimi znajdują się jary i jary na różnych głębokościach, co powoduje, że wypełnienia mają różną grubość w różnych punktach podłoża. Lekarze Marcos Mazari i Raúl Marsal zajmowali się tym w różnych badaniach.

Prace przeprowadzone w Katedrze Metropolitalnej pozwoliły również dowiedzieć się, że warstwy okupacji ludzkiej na naturalnej skorupie sięgają już ponad 15 m, mają struktury przedhiszpańskie na głębokości ponad 11 m (dowód domaga się rewizji daty 1325 r. jako główna podstawa witryny). Obecność budynków o określonej technologii mówi o rozwoju na długo przed dwieście lat, które przypisuje się przedhiszpańskiemu miastu.

Ten historyczny proces uwydatnia nierówności gleby. Efekt tych zmian i konstrukcji przejawia się w zachowaniu niższych warstw, nie tylko dlatego, że ich obciążenie jest dodawane do obciążenia budynku, ale także dlatego, że miały one historię deformacji i konsolidacji przed budową katedry. W rezultacie grunty, które zostały obciążone, skompresowały lub wstępnie skonsolidowały warstwy gliny, czyniąc je bardziej odpornymi lub mniej odkształcalnymi niż te, które nie wspierały konstrukcji przed katedrą. Nawet jeśli niektóre z tych budynków zostały później zburzone - jak wiemy, że tak się stało - w celu ponownego wykorzystania materiału kamiennego, gleba, która go podtrzymywała, pozostała ściśnięta i utworzyła „twarde” plamy lub obszary.

Inżynier Enrique Tamez wyraźnie stwierdził (tom okolicznościowy dla profesora Raúla I. Marsala, Sociedad Mexicana de Mecánica de Souelos, 1992), że problem ten różni się od tradycyjnych koncepcji, w których sądzono, że przy kolejnych obciążeniach deformacje powinny skutkować większy. Kiedy istnieją historyczne odstępy między różnymi konstrukcjami, które męczą teren, istnieje szansa na jego utrwalenie i większy opór niż miejsca, które nie zostały poddane temu procesowi konsolidacji. Dlatego w miękkich glebach obszary, które w przeszłości były dziś mniej obciążone, stają się najbardziej podatne na odkształcenia i są obecnie tymi, które toną najszybciej.

Okazuje się więc, że powierzchnia, na której zbudowana jest katedra, oferuje mocne o znacznym zakresie zmienności, a zatem wykazuje różne odkształcenia przy jednakowych obciążeniach. Z tego powodu katedra ulegała deformacjom podczas budowy i na przestrzeni lat. Ten proces trwa do dziś.

Pierwotnie teren był przygotowany z palika, w sposób przedhiszpański, o długości do 3,50 m i średnicy około 20 cm, z odstępami od 50 do 60 cm; na tym był preparat składający się z cienkiej warstwy węgla drzewnego, którego przeznaczenie nie jest znane (mogło mieć to rytualne powody lub być może miało na celu zmniejszenie wilgotności lub bagnistych warunków w okolicy); Na tej warstwie i jako szablon wykonano dużą platformę, którą nazywamy „pedraplen”. Obciążenie tej platformy powodowało odkształcenia, w związku z czym zwiększano jej grubość, dążąc do jej nieregularnego wypoziomowania. Kiedyś mówiono o miąższościach 1,80 lub 1,90 m, ale znaleziono części mniejsze niż 1 m i widać, że wzrost generalnie rośnie z północy lub północnego wschodu na południowy zachód, ponieważ platforma tonęła w tym. sens. Był to początek długiego łańcucha trudności, które ludzie Nowej Hiszpanii musieli pokonać, aby zbudować najważniejszy pomnik w Ameryce, do którego kolejne pokolenia ćwiczyły długą historię napraw, która w tym stuleciu pomnożyła się o wzrost liczby ludności i wynikające z niego odwodnienie dorzecza Meksyku.

Wszyscy zastanawialiśmy się, czy to zwykły nieład społeczny spowodował, że budowa meksykańskiej katedry zajęła cały czas kolonialny, podczas gdy inne ważne dzieła - takie jak katedry w Puebla czy Morelia - powstały tylko przez kilka dziesięcioleci. skończone. Dziś możemy powiedzieć, że trudności techniczne były kolosalne i ujawniają się w konstrukcji samego budynku: wieże mają kilka poprawek, ponieważ budynek pochylił się w trakcie budowy i po latach, aby kontynuować wieże i kolumny, trzeba było go szukać ponownie Pionowa; Kiedy ściany i kolumny osiągnęły wysokość projektu, budowniczowie odkryli, że zawaliły się i konieczne było zwiększenie ich rozmiarów; niektóre kolumny na południu są nawet o 90 cm dłuższe niż te krótsze, które znajdują się blisko północy.

Zwiększenie wymiarów było konieczne do budowy sklepień, które trzeba było przesunąć w płaszczyźnie poziomej. Świadczy to o tym, że odkształcenia na poziomie posadzki parafian są znacznie większe niż w sklepieniach i dlatego nadal są one utrzymywane. Stąd deformacja posadzki parafialnej jest rzędu 2,40 m w stosunku do punktów apsydy, podczas gdy w sklepieniach w stosunku do płaszczyzn poziomych odkształcenie to jest rzędu 1,50 do 1,60 m. Budynek został przebadany, obserwując jego różne wymiary i ustalając korelację z deformacjami, jakich doznał grunt.

Przeanalizowano również, w jaki sposób i jaki wpływ miały inne czynniki zewnętrzne, między innymi budowa metra, jego bieżąca eksploatacja, wykopaliska Templo Mayor oraz efekt wywołany przez pół-głęboki kolektor, który został wprowadzony przed katedrą i Biegnie ulicami Moneda i 5 de Mayo, dokładnie zastępując tę, której szczątki można zobaczyć po jednej stronie Templo Mayor i której budowa pozwoliła na uzyskanie pierwszych informacji o przedhiszpańskim mieście.

Aby skorelować te obserwacje i pomysły, wykorzystano informacje archiwalne, wśród których znaleziono różne poziomy, które inżynier Manuel González Flores uratował w katedrze, co pozwoliło nam poznać od początku wieku stopień zmian, jakie przeszła. struktura.

Pierwszy z tych poziomów odpowiada rokowi 1907 i został przeprowadzony przez inżyniera Roberta Gayola, który po zbudowaniu Canal Grande del Desagüe kilka lat później został oskarżony o popełnienie błędu, ponieważ czarna woda nie spływała z niezbędną prędkością i zagroził metropolii. W obliczu tego wstrząsającego wyzwania inżynier Gayol opracował niezwykłe badania systemu i dorzecza Meksyku i jako pierwszy wskazał, że miasto tonie.

Jako działania z pewnością związane z jego głównym problemem, inżynier Gayol zajął się również Katedrą Metropolitalną, pozostawiając - na naszą fortunę - dokument, na podstawie którego wiemy, że około 1907 r. Deformacje budynku sięgały między absydę a zachodnią wieżę. 1,60 m na podłodze. Oznacza to, że od tego momentu odkształcenie lub zróżnicowane osiadanie odpowiadające tym dwóm punktom wzrosło o około jeden metr.

Inne badania pokazują również, że tylko w tym stuleciu osiadanie regionalne w rejonie, w którym znajduje się katedra, przekracza 7,60 m. Określono to jako punkt odniesienia w Aztec Caiendario, które zostało umieszczone przy wejściu do zachodniej wieży katedry.

Punktem, który wszyscy specjaliści traktują jako najważniejszy w mieście, jest punkt TICA (Lower Tangent of the Aztec Calendar), któremu odpowiada linia zaznaczona na tablicy na zachodniej wieży katedry. Sytuacja w tym miejscu okresowo odnosiła się do banku Atzacoalco, który znajduje się na północ od miasta, na wzniesieniu struskich skał, które pozostają bez wpływu konsolidacji warstw jeziora. Proces deformacji przejawiał się już przed 1907 rokiem, ale niewątpliwie w naszym stuleciu efekt ten przyspiesza.

Z powyższego wynika, że ​​proces deformacji zachodzi od początku budowy i odpowiada zjawisku geologicznemu, ale dopiero od niedawna miasto potrzebuje więcej wody i usług, zwiększa się wydobycie cieczy z podłoża i zwiększa się proces odwodnienia. szybkość konsolidacji glin.

Biorąc pod uwagę brak alternatywnych źródeł, ponad siedemdziesiąt procent wody wykorzystywanej przez miasto pochodzi z podglebia; Nad dorzeczem Meksyku nie mamy wody, a jej podniesienie i transport z pobliskich basenów jest niezwykle trudne i kosztowne: mamy tylko 4 lub 5 m3 / sek. del Lerma i nieco mniej niż 20 m3 / sek. z Cutzamala, ładowanie jest tylko w zakresie od 8 do 10 m3 / sek. a deficyt sięga, netto, 40 m3 / sek., co po pomnożeniu przez 84 600 sek. codziennie jest to odpowiednik „basenu” wielkości Zócalo i głębokości 60 m (wysokość wież katedry). To ilość wody, która jest codziennie odprowadzana do podłoża i jest to niepokojące.

Wpływ na katedrę polega na tym, że wraz ze spadkiem lustra wody w dolnych warstwach obciążenie wzrasta o ponad 1 t / m2 na każdy metr obniżenia. Obecnie osiadania regionalne są rzędu 7,4 cm rocznie, mierzone w katedrze z absolutną niezawodnością, dzięki zainstalowanym poziomym ławkom, odpowiadającym szybkości osiadania 6,3 mm / miesiąc, która wcześniej wynosiła 1,8 mm / miesiąc około 1970 r., Kiedy uważano, że zjawisko tonięcia zostało przezwyciężone poprzez zmniejszenie szybkości pompowania, a w katedrze umieszczono pale w celu opanowania problemów. Wzrost ten nie osiągnął jeszcze strasznej prędkości lat 50., kiedy osiągnął 33 mm / miesiąc i wywołał niepokój wybitnych nauczycieli, takich jak Nabor Carrillo i Raúl Marsal. Mimo to prędkość różnicowego tonięcia wynosi już ponad 2 cm rocznie między zachodnią wieżą a apsydą, co stanowi różnicę między najtwardszym a najdelikatniejszym punktem, co oznacza, że ​​za dziesięć lat zachwianie równowagi prąd (2,50 m) zwiększyłby się o 20 cm, a po 100 latach o 2 m, co dodałoby 4,50 m, odkształcenie niemożliwe do podtrzymania przez konstrukcję Katedry. W rzeczywistości należy zauważyć, że do 2010 r. Wystąpią już nachylenia kolumn i bardzo ważne zagrożenia zawaleniem, stanowiące duże zagrożenie w przypadku skutków sejsmicznych.

Historia celu wzmocnienia katedry opowiada o wielokrotnych i ciągłych pracach iniekcyjnych.

W 1940 roku architekci Manuel Ortiz Monasterio i Manuel Cortina zasypali fundamenty katedry, aby zbudować nisze na składowanie ludzkich szczątków i chociaż znacznie wyładowali teren, fundament został znacznie osłabiony przez zerwanie przeciwdziałanie pod każdym względem; zastosowane dźwigary i zbrojenia betonowe są bardzo słabe iw niewielkim stopniu nadają systemowi sztywność.

Później pan Manuel González Flores zastosował pale kontrolne, które niestety nie działały zgodnie z hipotezami projektu, jak już wykazano w badaniach Tamez i Santoyo, opublikowanych przez SEDESOL w 1992 r. (La Catedral Metropolítana y el Sagrario de Ia Miasto Meksyk, Korekta zachowania jego fundacji, SEDESOL, 1992, s. 23 i 24).

W tej sytuacji badania i propozycje wskazywały, że nie można odłożyć interwencji, która odwróciłaby ten proces. W tym celu rozważono kilka alternatyw: umieszczenie kolejnych 1500 pali, które byłyby w stanie udźwignąć 130 000 ton ciężaru katedry; umieść baterie (podparte w głębokich zbiornikach na 60 m) i naładuj warstwę wodonośną; po odrzuceniu tych badań inżynierowie Enrique Tamez i Enrique Santoyo zaproponowali podwykop, aby stawić czoła problemowi.

Schematycznie idea ta polega na przeciwdziałaniu osiadaniu różnicowemu, kopaniu poniżej tych punktów, które opadają najmniej, to znaczy punktów lub części, które pozostają wysoko. W przypadku katedry metoda ta oferowała zachęcające oczekiwania, ale była bardzo złożona. Jeśli spojrzysz na sieci konfiguracji powierzchni, które ujawniają nieregularność kształtów, możesz zrozumieć, że przekształcenie tej powierzchni w coś podobnego do płaszczyzny poziomej lub powierzchni było wyzwaniem.

Zbudowanie elementów systemu zajęło około dwóch lat, który zasadniczo obejmował budowę 30 studni o średnicy 2,6 m, niektórych poniżej, a innych wokół katedry i tabernakulum; Głębokość tych studni powinna sięgać poniżej wszystkich wypełnień i pozostałości konstrukcyjnych oraz sięgać do iłów znajdujących się pod naturalną skorupą, na głębokości od 18 do 22 m. Studnie te wyłożono betonowymi i rurowymi dyszami o średnicy 15 cm, w liczbie 50, 60 mm i co sześć stopni obwodu umieszczano na ich dnie. W dolnej części znajduje się maszyna pneumatyczno-obrotowa, wyposażona w tłok, stanowiąca urządzenie zaciskowe do wykonania wykopu. Maszyna wnika w odcinek rury o wymiarach 1,20 m na 10 cm średnicy dla każdej dyszy, popychacz jest cofany i podłączana jest kolejna sekcja rurki, która jest popychana przez tłok, co w kolejnych operacjach pozwala na penetrację rur do 6 o 7 m głębokości; następnie są zmuszane do powrotu i są odłączane na odwrót, na odcinkach, które są oczywiście pełne błota. Końcowy rezultat jest taki, że dziura lub mały tunel ma długość od 6 do 7 m i średnicę 10 cm. Na tej głębokości nacisk na tunel jest taki, że spójność gliny zostaje zerwana i tunel zapada się w krótkim czasie, co wskazuje na przenoszenie materiału z góry na dół. Kolejne operacje w 40 lub 50 dyszach na studnię pozwalają na wykonanie wykopu po okręgu wokół niego, tak samo, jak podczas zgniatania powoduje osiadanie w powierzchni. Prosty system w swoim działaniu przekłada się na dużą złożoność sterowania nim: zakłada zdefiniowanie stref i dysz, długości tuneli i okresów wykopów w celu zmniejszenia nierównowagi powierzchni i systemu konstrukcyjnego. Dzisiaj można to sobie wyobrazić tylko przy pomocy systemu komputerowego, który pozwala na precyzyjne dostrojenie procedur i określenie pożądanych objętości wykopów.

Jednocześnie, aby wywołać te ruchy konstrukcji, konieczne było poprawienie stabilności i warunków wytrzymałościowych konstrukcji, podparcie naw procesyjnych, łuków podtrzymujących nawę główną i kopułę, a także opasanie siedmiu kolumn, które mają uskoki pionowe. bardzo niebezpieczne dzięki wzmocnieniom i wzmocnieniom poziomym. Podpora kończy się małymi legarami, które wspierają się tylko na dwóch rurach, wyposażonych w podnośniki, które umożliwiają podnoszenie lub opuszczanie legarów, dzięki czemu podczas ruchu łuk zmienia kształt i dopasowuje się do kształtu szalunku bez masa. Należy zwrócić uwagę, że niektóre pęknięcia i pęknięcia, z dużej liczby ścian i sklepień, należy na razie pozostawić bez opieki, gdyż ich wypełnienie zapobiegnie ich tendencji do zamykania się podczas procesu pionizacji.

Spróbuję wyjaśnić ruch, który ma na celu nadanie konstrukcji podwykopu. Po pierwsze, pionizacja, w części, kolumn i ścian; wieże i fasada, których zawalenia są już ważne, również muszą się obracać w tym kierunku; sklepienie centralne musi być zamknięte podczas naprawiania zawalenia w kierunku przeciwnym do podpór - pamiętaj, że zostały one skierowane na zewnątrz, gdzie podłoże jest bardziej miękkie. W tym celu rozważano ogólne cele: przywrócenie geometrii, rzędu 40% deformacji, jakie ma dzisiaj katedra; to znaczy w przybliżeniu odkształcenie, które według niwelacji miało 60 lat temu. Pamiętajmy, że w niwelacji z 1907 r. Między absydą a wieżą znajdowało się nieco ponad 1,60 m, mniej w sklepieniach, ponieważ zostały one zbudowane w płaszczyźnie poziomej, gdy fundamenty były już zdeformowane o ponad metr. Powyższe będzie oznaczać niedopracowanie między 3000 a 4000 m3 pod katedrą, co spowoduje dwa zwoje konstrukcji, jeden na wschód, a drugi na północ, co spowoduje ruch SW-NE, odwrotny do ogólnej deformacji. Tabernakulum metropolitalne musi być zarządzane w sposób spójny i muszą zostać osiągnięte pewne ruchy lokalne, które pozwolą skorygować określone punkty, odmienne od ogólnego trendu.

Wszystko to, po prostu nakreślone, nie byłoby możliwe bez ekstremalnej metody kontrolowania wszystkich części budynku podczas procesu. Pomyśl o środkach ostrożności w ruchu Wieży w Pizie. Tutaj, dzięki bardziej miękkiej podłodze i najbardziej elastycznej konstrukcji, kontrola ruchu staje się kluczowym aspektem pracy. Monitorowanie to składa się z precyzyjnych pomiarów, poziomów itp., Które są stale przeprowadzane i weryfikowane za pomocą komputerów.

W ten sposób co miesiąc mierzone jest nachylenie ścian i kolumn, w trzech punktach jego szybu, 351 punktów i 702 odczyty; używany sprzęt to elektroniczna linia pionowa rejestrująca do 8 ”łuku (miernik nachylenia). Używając konwencjonalnych pionów, wyposażonych w zapadki zapewniające większą precyzję, odchylenie w pionie jest rejestrowane przy 184 punktach miesięcznie. Pionowość wież jest odczytywana za pomocą precyzyjnego dalmierza, co 20 punktów kwartalnie.

Inklinometry przekazane przez Institute du Globe i École Polytechnique de Paris również działają, zapewniając ciągłe odczyty. Na poziomie cokołu co czternaście dni przeprowadza się poziomowanie precyzyjne, a co 14 dni na poziomie sklepienia; w pierwszym przypadku 210 punktów, w drugim sześćset czterdzieści. Grubość pęknięć w ścianach, fasadach i sklepieniach jest sprawdzana co miesiąc, wykonując 954 odczyty z noniuszem. Za pomocą precyzyjnego tensometru dokonuje się pomiarów wewnątrz i na zewnątrz sklepień, łuków oraz wysokiej, średniej i niskiej separacji kolumn w 138 odczytach każdego miesiąca.

Prawidłowy kontakt szalunku i łuków przeprowadza się co czternaście dni, regulując 320 podnośników za pomocą klucza dynamometrycznego. Ciśnienie w każdym punkcie nie może przekraczać ani zmniejszać ustalonej siły, aby podpora przybrała kształt odkształcenia wywołanego w łuku. Strukturę poddaną obciążeniom statycznym i dynamicznym analizowano metodą elementów skończonych, modyfikowano przez ruchy indukowane, a na koniec przeprowadzono badania endoskopowe wewnątrz kolumn.

Kilka z tych zadań jest wykonywanych wyjątkowo po każdym trzęsieniu ziemi przekraczającym 3,5 w skali Richtera. Centralne części nawy i transeptu zostały zabezpieczone siatkami i sieciami przed osuwiskami oraz trójwymiarową konstrukcją, która pozwala na szybkie ustawienie rusztowania i dostęp do dowolnego miejsca sklepienia w celu jego naprawy w nagłych przypadkach. Po ponad dwóch latach studiów i zakończeniu prac przygotowawczych, studni i obudów, we wrześniu 1993 r. Prawidłowo rozpoczęto prace podwykopowe.

Zaczęły się one w środkowej części, na południe od apsydy i zostały uogólnione na północ i do transeptu; W kwietniu aktywowano lurnbreras na południe od transeptu, a wyniki są szczególnie zachęcające, na przykład wieża zachodnia obróciła się o 0,072%, wieża wschodnia o 0,1%, między 4 cm pierwsza a 6 cm druga (Piza obróciła się o 1,5 cm) ; kolumny transeptu zamknęły swój łuk o więcej niż 2 cm, ogólny trend zabudowy wskazuje na spójność podwykopów i ich ruchów. Niektóre pęknięcia w części południowej wciąż się otwierają, bo mimo ogólnego ruchu bezwładność wież spowalnia ich ruch. Występują problemy w punktach takich jak skrzyżowanie Tabernakulum i ważna spójność obszaru apsydy, która nie zamyka tuneli z taką samą prędkością jak inne obszary, co utrudnia wydobycie materiału. Jesteśmy jednak na wczesnym etapie procesu, który według naszych szacunków potrwa od 1000 do 1200 dni roboczych, po 3 lub 4 m3 wykopów dziennie. Do tego czasu północno-wschodni narożnik katedry powinien obniżyć się do 1,35 m w stosunku do wieży zachodniej, a wieża wschodnia w stosunku do niej o jeden metr.

Katedra nie będzie „prosta” - ponieważ nigdy nie była - ale jej pionowość zostanie doprowadzona do korzystniejszych warunków, aby wytrzymać zdarzenia sejsmiczne, takie jak najsilniejsze, które miały miejsce w dorzeczu Meksyku; brak równowagi cofa się do prawie 35% swojej historii. System można reaktywować po 20 lub 30 latach, jeśli taka obserwacja nam wskaże, a będziemy musieli - od dziś iw przyszłości - intensywnie pracować nad renowacją elementów dekoracyjnych, drzwi, bram, rzeźb i wewnątrz ołtarzy , obrazy itp. z najbogatszej kolekcji tego miasta.

Na koniec pragnę podkreślić, że prace te odpowiadają wyjątkowemu zadaniu, z którego emanuje znaczący i wyjątkowy wkład techniczny i naukowy.

Ktoś mógłby wskazać, że nieskromne jest dla mnie wychwalanie zadań, w które jestem zaangażowany. Z pewnością chwalenie siebie byłoby daremne i w złym guście, ale tak nie jest, ponieważ to nie ja osobiście rozwijam projekt; Tak, jestem tym, który jako odpowiedzialny za pomnik i związany wysiłkiem i poświęceniem tych, którzy sprawili, że te dzieła stały się możliwe, muszę żądać uznania ich.

To nie jest projekt, który dąży w pierwszej kolejności do czystego pragnienia - ważnego samo w sobie - poprawy naszego dziedzictwa, jest to projekt opracowany frontalnie w obliczu poważnych awarii budynku, aby uniknąć krótkoterminowej katastrofy , domaga się pilnej interwencji.

Jest to problem techniczny niespotykany w literaturze inżynierskiej i restauratorskiej. W istocie jest to problem sam w sobie i szczególny dla natury gleby Meksyku, który niełatwo znaleźć analogię w innych miejscach. Jest to wreszcie problem, który odpowiada obszarowi geotechniki i mechaniki gruntów.

Są to inżynierowie Enrique Tamez, Enrique Santoyo i współautorzy, którzy w oparciu o swoją szczególną znajomość specjalności przeanalizowali ten problem i wymyślili jego rozwiązanie, dla którego musieli naukowo opracować cały proces metodologiczny obejmujący projektowanie maszyn, urządzeń i eksperymentalna weryfikacja działań, jako praktyka równoległa do wdrażania środków zapobiegawczych, ponieważ aktywuje się zjawisko: Katedra nadal pęka. Wraz z nimi są dr Roberto Meli, National Engineering Award, dr Fernando López Carmona i niektórzy przyjaciele z Instytutu Inżynierii UNAM, którzy monitorują warunki stabilności pomnika, charakter jego awarii i środki zapobiegawcze, aby: wymuszając ruchy konstrukcji, proces ten nie jest zakłócany w sytuacjach zwiększających zagrożenie. Ze swojej strony inżynier Hilario Prieto jest odpowiedzialny za opracowanie dynamicznych i regulowanych podpór i środków wzmocnienia konstrukcji, aby zapewnić bezpieczeństwo procesu. Wszystkie te działania odbywają się przy pomniku otwartym do kultu i bez zamykania go dla publiczności przez te wszystkie lata.

Wraz z kilkoma innymi specjalistami, ten zespół roboczy spotyka się co tydzień, nie po to, aby omawiać estetyczne szczegóły natury architektonicznej, ale aby analizować prędkości odkształcania, zachowanie sklepienia, pionowość elementów i weryfikację kontroli ruchu wprowadzanego do katedry: ponad 1,35 m spadku w kierunku północno-wschodniej części i zakręty około 40 cm w jego wieżach, 25 cm w głowicach niektórych kolumn. Dzieje się tak z powodu długich sesji, kiedy nie zgadzasz się z niektórymi punktami widzenia.

Jako uzupełnienie i regularną praktykę konsultowaliśmy się z uznanymi krajowymi specjalistami, których rady, rady i sugestie przyczyniły się do rozwoju naszych wysiłków; Ich obserwacje zostały przeanalizowane i niejednokrotnie w znaczący sposób kierowały proponowanymi rozwiązaniami. Wśród nich muszę wymienić lekarzy Raúla Marsala i Emilio Rosenblueth, których niedawno ponieśliśmy stratę.

Na początkowych etapach procesu Grupa IECA z Japonii została skonsultowana i wysłana do Meksyku z grupą specjalistów, w skład której wchodzili inżynierowie Mikitake Ishisuka, Tatsuo Kawagoe, Akira Ishido i Satoshi Nakamura, którzy doszli do wniosku, że proponowane techniczne zbawienie ma znaczenie. ten, który uważali za nie mający nic do zaoferowania. Jednak w świetle dostarczonych im informacji zwrócili uwagę na poważne zagrożenie związane z naturą zachowania i zmian, jakie zachodzą na ziemi Meksyku, i wezwali do rozszerzenia monitoringu i prac badawczych na inne obszary. zapewnienie rentowności przyszłości naszego miasta. To jest problem, który jest poza nami.

Projekt został również poddany znajomości innej grupy wybitnych specjalistów z różnych krajów świata, którzy choć nie wykonują swojej praktyki w tak wyjątkowych warunkach jak na ziemi Meksyku, posiadają zdolności analityczne i rozumienie problemu. Możliwe, że rozwiązanie zostało znacznie wzbogacone; Wśród nich wymienimy m.in .: dr Michele Jamilkowski, przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Ocalenia Wieży w Pizie; Dr John E. Eurland z Imperial College w Londynie; inżynier Giorgio Macchi z Uniwersytetu w Pawii; Dr Gholamreza Mesri z University of Illinois i dr Pietro de Porcellinis, zastępca dyrektora fundacji specjalnych Rodio z Hiszpanii.

Źródło: Meksyk w czasie nr 1, czerwiec-lipiec 1994

Pin
Send
Share
Send

Wideo: Zakazane życie w MEKSYKU (Może 2024).