Kolarstwo górskie: pedałowanie przez las tropikalny Oaxaca

Pin
Send
Share
Send

Ponieważ jednym z naszych celów jest eksploracja lasów tropikalnych naszego kraju, nie mogliśmy przeoczyć regionu Huatulco, idealnego do uprawiania sportów ekstremalnych.

Schodzimy z surowych i surowych gór Oaxacan, zwieńczonych Zempoaltépetl na wysokości 3390 m n.p.m., zostawiamy za sobą lasy iglaste, aby stopniowo penetrować tropikalną roślinność i docierać do kawowego miasteczka Pluma Hidalgo, skąd zaczynamy przygodę na naszych rowerach od góra, przecinająca duży odcinek dżungli błotnistymi i stromymi ścieżkami. W tym regionie wiecznie zielona dżungla rozciąga się od 1600 do 400 metrów nad poziomem morza, a miasto Pluma znajduje się na wysokości 1340 metrów nad poziomem morza.

Pierwsi osadnicy przybyli do tego regionu z Pochutli, ważnego ośrodka handlowego łączącego wybrzeże z górami oraz dolinami Oaxacan i San Pedro el Alto. Grupa ludzi wspierana przez dużą firmę kawową zbadała region i po problemach z innymi populacjami ostatecznie osiedliła się w Cerro de la Pluma, gdzie zbudowali małą palapę i założyli pierwszą znaną plantację kawy w stanie. jak La Providencia.

Jakiś czas później, dzięki sukcesowi La Providencia, w okolicy powstały inne farmy, takie jak Copalita, El Pacífico, Tres Cruces, La Cabaña i Margaritas. Setki mężczyzn przybyło do pracy w tak zwanym zielonym złocie (gatunek, który jest eksploatowany w kawie Arabica), ale wraz z międzynarodowym spadkiem cen kawy, obfitość się skończyła, a niektóre farmy zostały opuszczone, pozostawiając ich wspaniałą maszynę Jules Verne. na łasce dżungli.

Zwiedziliśmy malownicze miasteczko, w którym życie mieszkańców toczy się między ciągłymi tropikalnymi deszczami a gęstą mgłą. Alejki wznoszą się i opadają jak wielki labirynt między drewnianymi domami, a kamienne konstrukcje pokryte są mchem i kwiatami zwisającymi z doniczek. Z bram i okien wychylały się kobiety i dzieci, życząc nam bezpiecznej podróży.

Zaczęliśmy pedałować (naszym celem było 30 km w dół w miasteczku Santa María Huatulco), zostawiliśmy miasto za sobą i ruszyliśmy w gęstą roślinność przy dźwiękach cykad i ptaków.

Ten obszar stanu nie został jeszcze tak ukarany przez człowieka, ale obecnie jest projekt budowy drogi, która przecinałaby dżunglę, niszcząc ją, ponieważ drwale mieliby bezpłatny wstęp. Co więcej, jak zostało już wielokrotnie udowodnione, tego typu projekty mające na celu zaspokojenie interesów nielicznych powodują o wiele więcej problemów niż te, które rozwiązują dla społeczności, których dotyczą.

Las tropikalny to jeden z najpiękniejszych i najbardziej złożonych ekosystemów na naszej planecie. Jest domem dla wielu roślin i zwierząt, które zachowują delikatną równowagę, są istotnymi regulatorami cykli biologicznych, a wiele z tych gatunków nie jest nawet znanych, a znacznie mniej zostało przebadanych, dlatego nie wiadomo, czy są przydatne. czy nie człowiekowi. Najważniejszymi osobnikami lasów tropikalnych są drzewa, które zapewniają wsparcie, cień i wilgoć. Drzewa zależą od istnienia pozostałych organizmów żyjących w tym ekosystemie: owadów, które rozwinęły bajeczne systemy mimikry, pająków, które wplatają swoje duże pajęczyny w korę i niezliczonych organizmów, które z kolei są pożywieniem wielu gatunków ptaków, takich jak dzięcioły, sanaty, błękitniki, kolorowe papugi, papugi i tukany.

Otoczeni tym cudownym środowiskiem i błotem po uszy, po intensywnym pedałowaniu dotarliśmy do miasta Santa María Magdalena, a prezydent miasta przywitał nas kilkoma kieliszkami pulque de palma, aby odzyskać energię. Miasteczko jest małe, tylko kilka domów wyróżnia się gęstą roślinnością, ale ma swój żart.

Po spędzeniu czasu z mieszkańcami Santa María kontynuowaliśmy pedałowanie przez chmury i zielony krajobraz. Od tego momentu zjazdy stały się bardzo strome, hamulce ledwo szarpały się od tak dużej ilości błota i czasami jedyną rzeczą, która nas zatrzymywała, była ziemia. Podczas wycieczki przekroczyliśmy liczne rzeki i strumienie, czasami za pomocą pedałów, a czasami, gdy było bardzo głęboko, ładując rowery. Na brzegach ścieżki, nad naszymi głowami, gigantyczne ceiba pokryte czerwonymi bromeliadami, roślinami epifitycznymi, które rosną wysoko na drzewach, szukając światła słonecznego. Głównymi gatunkami drzew w tym regionie są truskawki, dąb, sosna i dąb w wyższych regionach oraz cuil, cuilmachete, szal z awokado, makahuit, palisander, guarumbo i stopień (którego sok jest używany przez miejscowych do wzmacniania zębów) w obszarach położonych najbliżej wybrzeża.

To wspaniałe środowisko jest zamieszkane przez niezliczone gatunki zwierząt, takie jak żmije, legwany (wyśmienita potrawa w regionie, w rosole lub krecie), jelenie, oceloty i inne gatunki kotów (bardzo zaatakowane ze względu na ich skórę), dziki, kakomiksy , szopy, aw niektórych rzekach, głęboko w dżungli, przy odrobinie szczęścia można jeszcze spotkać psy wodne, lepiej znane jako wydry, a także bardzo upolowane ze względu na ich gładkie futro.

Pod względem etnicznym ludność tego obszaru należy do grup Chatino i Zapoteków. Niektóre kobiety, głównie z Santa María Huatulco, nadal zachowują swoje tradycyjne stroje i nadal obchodzą niektóre obrzędy związane z rolnictwem, takie jak błogosławieństwo milpy i uroczystość patronki. Ludność bardzo sobie pomaga, młodzi ludzie muszą pomagać społeczności i pełnić przez rok obowiązkową służbę socjalną zwaną „tequio”.

W końcu, po długim i mocnym dniu pedałowania, o zachodzie słońca dotarliśmy do pięknego miasteczka Santa María Huatulco. W oddali widać było mistyczne wzgórze Huatulco nadal pokryte dżunglą i zwieńczone na szczycie masą chmur.

Pin
Send
Share
Send

Wideo: Jak pokonywać podjazdy na rowerze górskim MTB XC. Maraton (Wrzesień 2024).