Szamani i wróżki, nieśmiertelna tradycja wśród Majów

Pin
Send
Share
Send

Posiadacze złowieszczej wiedzy o życiu, bogach i kosmosie, czarownicy Majów odegrali decydującą rolę w leczeniu chorób i łagodzeniu klątw. Poznaj ich mistyczny rytuał!

Nakuk Sojom wiedział, kiedy obudził się tego dnia, że ​​padł ofiarą „złej obsady”, a oprócz tego, że został ukarany przez bogów za niepowodzenie w rytuale; zwymiotowała i miała biegunkę, paliła ją gorączka, a jej głowa wirowała od silnego bólu; podobnie miał dziwne i przygnębiające sny, w których ogromny jaguar o oczach jak węgiel gonił jelenia, podnosił go i zabijał.

Nakuk Sojom Kiedy się obudził, wiedział, że ten jeleń to jego „inne ja”, zwierzę, w którym część jego ducha nazywała wayjeli że wielki jaguar był zwierzęcym towarzyszem uaiaghon lub szaman zło, które rzuciło na niego zło. Widok jego ściganego zwierzęcego towarzysza we śnie wskazywał, że został wygnany z zagrody świętej góry przez przodków bogów.

Dwa dni wcześniej Nakuk Sojom przybył do lekarzktóry po zmierzeniu pulsu dał mu napić się naparu z ziół, ale choroba pogarszała się i tego dnia przyszło mu do głowy, że nie tylko stracił wayjel, ale być może uajaghon zdecydował „Skróć mu czas”, czyli odebrać mu życie po powolnej agonii. Więc zdecydował się zadzwonić cześć lol, „Ten, który widzi”, aby ocalić swojego wayhela przed śmiercią, która sprowadziłaby ciało jego własnego ciała. H'ilol był świętym człowiekiem, doktorem ducha, który oprócz tego, że stał się zwierzęciem z własnej woli, mógł zostać przemieniony w kometę, i jedynym zdolnym do uleczenia utraty ducha i zła rzuconego, ponieważ sam mógł spowodować te choroby. H'ilol, z czarną szatą i laską pod lewym ramieniem, przybył do domu Nakuk Sojom chwilę później i natychmiast zapytał go o jego sny, które mógł zinterpretować dzięki swojej „wizji”, i że ujawnił, co chulel albo duch doświadczył, odłączając się od ciała chorego podczas snu. Po wysłuchaniu snu o jaguarze i jeleniu, h'ilol dowiedział się, że wayhel Nakuk Sojom zaginął i nie był chroniony w lesie, na łasce uaiaghona przemienionego w jaguara. Następnie ostrożnie zmierzył jej puls, a bicie jego żył powiedziało mu nawet, kto szaman wyrządził szkody: dobrze znany starzec, któremu wróg Nakuk Sojom zlecił rzucenie zła, aby pomścić starożytną zniewagę.

H'ilol rozmawiał z krewnymi Nakuk Sojom i wszyscy przygotowywali się do przygotowania do ceremonii uzdrowienia. Dostali indyk czarny samiec, woda ze świętych źródeł, nietknięta ludzką ręką, kwiaty, igły sosnowe i różne zioła, a także schnapps. Przygotowali również posol i tamales na h'ilol. W międzyczasie szaman zbudował zagrodę wokół łóżka chorego, która reprezentowała zagrody świętej góry, gdzie bogowie trzymali i chronili zwierzęcych towarzyszy istot ludzkich.

Od razu kopal, złożono ofiary, wykąpano chorego w wodzie święconej z ziołami leczniczymi, nałożono na niego czyste ubranie i położono na łóżku zagrody. Szaman podał mu napar do picia i rozsmarował czarniawą maść na brzuchu, głaszcząc w kółko lewy bok; Następnie wyczyścił ją garścią ziół, zapalił tytoń i zaczął pić brandy małymi łykami, wypowiadając długie modlitwy, które skłoniłyby bogów do odzyskania zwierzęcia towarzyszącego Nakuk Sojom i umieszczenia go z powrotem w zagrodzie święta góra. Pod koniec modlitw wykonał „wezwanie duszy” Nakuk Sojom, wzywając ją do powrotu: „Chodź Nakuk, proś bogów o przebaczenie, wróć z miejsca, w którym byłeś sam, skąd się bałeś i zgubiłeś”, czerpiąc krew z kark czarnego indyka, który reprezentował samego Nakuka, i dał choremu kilka kropli do picia.

Po tym, jak szaman, pacjent i asystenci zjedli, a powierzawszy kobietom i starszym opiekę nad chorymi, h'ilol wraz z resztą rodziny udali się na ołtarze świętej góry. aby odprawić stosowne ceremonie i zostawić tam czarnego indyka, już martwego, w zamian za duszę Nakuk Sojom. Dwa dni później pacjent mógł wstać: odzyskał kontrolę nad swoim wayhelem, siły zła zostały pokonane, bogowie mu wybaczyli. Wieki przed ceremonią uzdrawiania Nakuk Sojom, wielkie szamani to sami władcy nauczyli się przez sny boskości, uzdrawiania i komunikowania się z bogami, a następnie odprawiali różne rytuały inicjacyjne. Kulminacyjnym momentem inicjacji było połknięcie przez węża lub inne potężne zwierzę, a następnie odrodzenie się jako szamani, ludzie o nadprzyrodzonych mocach. Szamani, poprzez ekstatyczny trans lub zewnętrzność duszy, spowodowany spożyciem grzybów i roślin psychoaktywnych, a także medytacją, postem, wstrzemięźliwością seksualną i wyciąganiem własnej krwi, zdołali nawiązać kontakt z bogami, przemieniać się w zwierzęta, odbywać wycieczki do nieba i zaświatów, znajdować zagubionych ludzi i rzeczy, odgadnąć przyczynę choroby, odkryć przestępców i złoczyńców oraz kontrolować siły naturalne, takie jak grad. Wszystko to uczyniło z nich pośredników między bogami a ludźmi.

W Popol Vuh z quiche mayan Władcy szamanów są opisani w następujący sposób:

„Wielkimi panami i cudownymi ludźmi byli potężni królowie Gucumatz i Cotuhá oraz potężni królowie Quicab i Cavizirnah. Wiedzieli, czy wojna będzie prowadzona i wszystko było jasne na ich oczach… Ale nie tylko pod tym względem sytuacja panów była wspaniała; wielkie były też ich posty… i to w zamian za stworzenie i opłacenie ich królestwa… pościli i składali ofiary, a tym samym pokazali swój status panów ”. A o patriarchach plemion Quiche powiedziano: „Wtedy magiczni ludzie, Nawal Winak, przewidzieli jego przybycie. Jego spojrzenie sięgało daleko, na boki i ku ziemi; nie było nic, co dorównuje temu, co widzieli pod niebem. To byli wielcy, mędrcy, głowy wszystkich frakcji Tecpán ”.

Po przybyciu Hiszpanów szamani ukryli się, ale pozostali mądrymi i złowrogimi ludźmi z miasta, nadal praktykowali swój handel jako uzdrowiciele i wróżkii robię to do dziś.

Pin
Send
Share
Send

Wideo: Przepowiednie na 2020 Rok - Nowa Ziemia - Przebudzenie - Wróżki i Horoskopy. Free Flow (Może 2024).