La Paz, stolica stanu (Baja California Sur)

Pin
Send
Share
Send

3 maja 1535 r. Hernán Cortés wszedł na wody spokojnej zatoki otoczonej lasami namorzynowymi, stając na lądzie.

Gdzie objął w posiadanie miejsce w imieniu Korony Hiszpańskiej, nadając mu nazwę Santa Cruz. Zdobywca przybył, aby potwierdzić raporty swoich kapitanów, którzy przed kilkoma laty badali ten region, zwabiony legendą o wyspie zamieszkanej tylko przez kobiety i bogatej w perły i złoto, zwanej Kalifornią.

Znalazł perły, tak liczne i tak piękne, że kobiety i złoto musiały czekać. Wiadomość o perłach wywołała serię wydarzeń historycznych, które wciąż odbijają się echem w tej cichej zatoce, którą dziś nazywamy La Paz. Człowiek, który podbił Meksyk, nie zdołał skolonizować tego miejsca i dopiero w 1720 roku udało się założyć stałą osadę. Ekstremalne upały, brak wody i trudności w zaopatrzeniu z przeciwwybrzeża, czynniki, których Cortés nie mógł przezwyciężyć, pozostają takie same, a ludzie z La Paz, którzy wędrowali promenadą, spacerując po miejscu, w którym wysiadł, dobrze wiedzą, co pokonało konkwistador nadaje temu miastu i jego mieszkańcom wyjątkowy charakter. Tak, latem jest gorąco, wody jest bardzo mało i prawie wszystko, co spożywamy, pochodzi z innych stron, ale żyjemy dobrze, ludzie są dobrzy i przyjaźni, mówimy dzień dobry na ulicy i spokojnych wodach naszych Bahia zachwyca nas, odbijając rozświetlone zachody słońca, które jak perły uczyniły nas sławnymi.

Izolacja geograficzna dała nam silną tożsamość. Żyjemy na pustyni otoczonej morzem, a kiedy wypływamy łodzią, znajdujemy się w morzu otoczonym pustynią. Tak było zawsze i to nas różniło od innych Meksykanów.

Dodatkowo jesteśmy bardzo złożonym i smacznym koktajlem genetycznym: Hiszpanie, Anglicy, Niemcy, Francuzi, Chińczycy, Japończycy, Włosi, Turcy, Libańczycy i wielu innych przybyło do La Paz zwabione handlem perełkami i zostało. Otwarcie książki telefonicznej wyraźnie to ilustruje, a twarze La Paz to wymowna mapa naszych początków.

Naturalne piękno, które nas otacza, jest znane na całym świecie, jesteśmy bramą do Morza Corteza; jej wyspy, plaże i fauna są przed nami. Z promenady często można zobaczyć delfiny kilka metrów dalej; dalej wieloryby, płaszczki i ryby zachwycają nurków i kajakarzy. Turystyka poszukująca przyrody znajduje tu spektakularną obfitość. Spacerując zacienionymi laurami ulicami Indii, odwiedzający mogą poczuć smak tego przyjaznego i spokojnego miasta. Słychać muzykę; Na placu przed katedrą ludzie grają w loterie pod drzewami, wyczuwalne są pyszne aromaty, które zapraszają do delektowania się owocami morza o świeżości i legendarnej jakości. Nie spieszymy się, miejsce, w którym mieszkamy, sugeruje, że poświęcamy czas na rozkoszowanie się wszystkim, co nas otacza i co nas wyróżnia. Kiedy ktoś nas odwiedza, zachęcamy go do tego samego.

Kiedy wyjeżdżamy, wspominamy nasze miasto pięknymi słowami starej piosenki: „La Paz, port iluzji, jak perła, którą otacza morze, tak strzeże Cię moje serce”.

Pin
Send
Share
Send

Wideo: VLOG #2 VIAJE A LA PAZ, Baja California Sur parte 2 ultima (Może 2024).