Wspinaczka skałkowa w Mexico City. Dinamos Park

Pin
Send
Share
Send

W granicach delegacji Magdaleny Contreras znajduje się Park Narodowy Dinamos: obszar chroniony. Miejsce spotkań i rekreacji oraz doskonałe miejsce do wspinaczki skałkowej.

Ściskam tylko palcami, a stopy - osadzone na dwóch małych krawędziach - zaczęły się ślizgać; moje oczy intensywnie szukają innego punktu wsparcia, aby je umieścić. Strach zaczyna przepływać przez moje ciało jak przeczucie nieuchronnego upadku. Odwracam się trochę w bok i w dół i widzę, że mój partner dzieli mnie od niego 25 lub 30 metrów. Zachęca mnie, żebym krzyczał: „No dalej, chodź!”, „Już prawie jesteś!”, „Zaufaj sznurze!”, „Nic się nie dzieje!”. Ale moje ciało już nie reaguje, jest sztywne, sztywne i niekontrolowane. Powoli ... moje palce się ślizgają! i w ułamku sekundy spadam, wiatr otacza mnie bezradnie, nie mogąc się zatrzymać, widzę, jak ziemia zbliża się niebezpiecznie. Z nagany wszystko się skończyło. Czuję lekkie szarpnięcie w pasie i wzdycham z ulgą: lina jak zwykle zatrzymała upadek.

Spokojniej widzę wyraźnie, co się stało: nie mogłem się utrzymać i zszedłem na 4 lub 5 metrów, które w tamtym czasie wydawały się tysiącem. Huśtam się trochę, żeby się zrelaksować i spoglądam na las kilka stóp poniżej.

Bez wątpienia jest to wyjątkowe miejsce na wspinaczkę, spokojne iz dala od zgiełku miasta, myślę, że teraz, kiedy mogę. Ale po prostu obracając trochę głowę, miejska plamka pojawia się zaledwie 4 km dalej, co przypomina mi, że wciąż w nim jestem. Aż trudno uwierzyć, że tak piękne i spektakularne miejsce istnieje w wielkim mieście Meksyku.

-Jesteś dobry? –Mój partner wrzeszczy na mnie i łamie moje myśli. –Chodź dalej, trasa się kończy! –Powtarzaj mi. Odpowiadam, że jestem już zmęczony, że moje ramiona już mnie nie trzymają. Wewnątrz odczuwam duży niepokój; moje palce bardzo się pocą, tak bardzo, że przy każdej próbie ponownego złapania mnie udaje mi się tylko zostawić ciemną plamę potu na skale. Biorę magnezję i wycieram ręce.

Wreszcie podejmuję decyzję i kontynuuję wspinaczkę. Po osiągnięciu punktu, w którym upadłem, zdaję sobie sprawę, że jest to trudne, ale do pokonania, po prostu musisz wznieść się z większym spokojem, większą koncentracją i pewnością siebie.

Moje palce, trochę bardziej wypoczęte, sięgają do bardzo dobrej dziury i szybko wspinam się na nogi. Teraz czuję się bezpieczniej i jadę dalej bez wahania, aż w końcu docieram do końca trasy.

Strach, niepokój, lęk, nieufność, motywacja, spokój, koncentracja, decyzja, wszystkie te uczucia w kolejności i w skupieniu; To jest wspinaczka skałkowa!

Już na ziemi mój partner Alan mówi mi, że poradziłem sobie bardzo dobrze, że trasa jest trudna, a on widział wiele upadków, zanim dotarłem do miejsca, w którym upadłem. Ze swojej strony myślę, że może następnym razem uda mi się wejść na nią bez potykania się, jednym pociągnięciem. W tej chwili chcę tylko odpocząć i na chwilę wyrzucić z głowy to, co się stało.

Przeżyłem opisane powyżej doświadczenie we wspaniałym miejscu, w Parque de los Dinamos: obszarze chronionym położonym na południowym zachodzie meksykańskiego konta, który jest częścią pasma górskiego Chichinauzin i jest naszym ulubionym miejscem w weekendy. Trenujemy tutaj prawie przez cały rok i zatrzymujemy się tylko w porze deszczowej.

W tym parku znajdują się trzy obszary z zupełnie różnymi ścianami bazaltowymi, co pozwala nam na zróżnicowanie rodzaju wspinaczki, ponieważ każdy z nich wymaga specjalnej techniki.

Ten chroniony obszar Mexico City jest znany jako „Dinamos”, ponieważ w epoce Porfirii zbudowano pięć generatorów prądu, które zasilały okoliczne fabryki przędzy i tekstyliów.

Dla naszej wygody trzy strefy, w których się wspinamy, znajdują się odpowiednio w czwartej, drugiej i pierwszej dynamo. Czwarta dynamo to najwyższa część parku, do której można dojechać komunikacją miejską lub samochodem drogą prowadzącą z miejscowości Magdalena Contreras w górzysty teren; następnie trzeba przejść do kolejnych ścian, które widać w oddali. Jednak w czwartym dynamo przeważają pęknięcia w skale i to tutaj większość wspinaczy wykonuje podstawowe techniki wspinaczkowe.

Aby się wspinać, trzeba wiedzieć, gdzie umieścić dłonie i stopy oraz pozycje ciała, podobnie jak w przypadku nauki tańca. Konieczne jest przystosowanie ciała do skały, powiedział mój instruktor, kiedy zacząłem się wspinać; ale jeden, jako student, myśli tylko o tym, jak trudno jest ciągnąć za ramiona, tym bardziej, że jedyne, co możesz włożyć, to palce w pęknięciach i nie możesz się na niczym utrzymać. Do tych trudności dochodzą jeszcze inne, trzeba założyć sprzęt ochronny, czyli urządzenia, które utkną w skale, w każdej szczelinie lub wgłębieniu, a inne są jak kostki, które tylko utkną i trzeba je układać bardzo ostrożnie. Ale kiedy zakładasz sprzęt, twoja siła się wyczerpuje, a strach pożera twoją duszę, ponieważ musisz być bardzo zręczny i szybki, jeśli nie chcesz spaść. Wspominając o tym drugim, ważne jest również nauczenie się upadku, co zdarza się bardzo często i nie ma podstawowego kursu wspinaczkowego bez odpowiedniej sesji upadków, aby się do tego przyzwyczaić. Może brzmi to trochę ryzykownie lub niebezpiecznie, ale w końcu to świetna zabawa i przypływ adrenaliny.

Na szczycie czwartego dynamo znajdowała się kapliczka boga wody Tlaloca, dziś znajduje się kaplica. Miejsce to jest znane jako Acoconetla, co oznacza „Miejsce małych dzieci”. Przypuszcza się, że tam dzieci składano w ofierze Tlalocowi, rzucając je nad przepaść, aby sprzyjać deszczom. Ale teraz wzywamy go tylko po to, aby poprosił go, aby nas nie zawiódł.

Drugie dynamo jest trochę bliżej, a trasy wspinaczkowe, na których się wchodzi, są już wyposażone w stałe osłony. Uprawia się tam wspinaczkę sportową, która jest trochę mniej bezpieczna, ale równie przyjemna. W ścianach drugiego dynamo nie ma tak wielu pęknięć jak w czwartym, więc musimy ponownie nauczyć się dostosowywać ciało do skały, trzymać się małych wypustek i wszelkich innych dziur, które znajdziemy, i postawić stopy tak wysoko, jak to tylko możliwe. aby zdjąć ciężar z naszych rąk.

Czasami wspinaczka skałkowa jest bardzo złożona i frustrująca, więc musisz dużo trenować i spędzać czas. Kiedy jednak uda Ci się wspiąć jedną lub kilka tras bez upadku, uczucie jest tak przyjemne, że chcesz je powtarzać w kółko.

Idąc wzdłuż rzeki Magdalena, którą flankują ściany dynama, pierwszy z nich znajdujemy bardzo blisko miasta. Wspinaczka tutaj jest niezwykle trudna, ponieważ skała ma formacje dachowe, a ściany pochylają się ku nam; Oznacza to, że grawitacja działa znacznie wydajniej i bardzo źle nas traktuje. Czasami musisz postawić stopy tak wysoko, aby pomóc ci robić postępy, że możesz się na nich zawiesić; ręce męczą się dwa razy szybciej niż pionowo, a kiedy upadasz, ręce są tak spuchnięte, że wyglądają jak balony prawie gotowe do wybuchu. Za każdym razem, gdy wspinam się na pierwsze dynamo, muszę odpoczywać przez 2 lub 3 dni, ale jest to tak ekscytujące, że nie mogę się powstrzymać, ale chcę spróbować ponownie. To prawie jak występek, chcesz więcej i więcej.

Wspinaczka to szlachetny sport, który pozwala uprawiać go wszystkim osobom o różnych zdolnościach fizycznych. Niektórzy klasyfikują to jako sztukę, ponieważ wiąże się z postrzeganiem życia, dużym poświęceniem się kultywowaniu pewnych umiejętności i wielkim hobby.

Uzyskana nagroda, mimo że nie jest zajęciem towarzyskim, jest tak pocieszająca, że ​​daje więcej przyjemności niż jakikolwiek inny sport. A wspinacz musi być osobą pewną siebie i samowystarczalną w najlepszym tego słowa znaczeniu; to on określa swoje cele i wyznacza sobie cele, musi walczyć z własnymi ograniczeniami i ze skałą, nie przestając cieszyć się otoczeniem.

Aby ćwiczyć wspinaczkę, trzeba być zdrowym; Rozwijanie siły i zdobywanie techniki odbywa się poprzez ciągłą praktykę. W dalszej kolejności, postępując w nauce kontroli ciała, konieczne będzie wprowadzenie bardzo specyficznej metody treningowej, która pozwoli nam trzymać nasze ciało palcem lub stąpać po małych wypustkach wielkości fasoli lub nawet mniejszych, między innymi. . Ale najważniejsze jest to, że ten sport nadal jest ekscytujący i przyjemny dla tych, którzy go uprawiają.

Ponieważ codziennie lubię to bardziej, w weekendy wstaję wcześnie, zabieram linę, uprząż i kapcie i razem z przyjaciółmi jeżdżę na Dinamos. Znajdziemy tam zabawę i przygodę bez wychodzenia z miasta. Wspinanie się również usprawiedliwia stary aforyzm, który mówi: „najlepsze w życiu jest za darmo”.

JEŚLI POTRZEBUJESZ DO PARKU DINAMOS

Można do niego łatwo dojechać komunikacją miejską. Ze stacji metra Miguel Ángel de Quevedo wsiądź do środka transportu do Magdaleny Contreras, a następnie do kolejnego z legendą Dinamos. Regularnie zwiedza park.

Samochodem jest to jeszcze łatwiejsze, ponieważ wystarczy zjechać obwodami na południe, aby później skręcić w drogę Santa Teresa, aż dojedziesz do Av. México, która zabierze nas bezpośrednio do parku.

Być może ze względu na łatwy dostęp trasa cieszy się dużą popularnością, a napływ turystów w weekendy jest duży.

Szkoda, że ​​co weekend zostawiają swój ślad tonami śmieci wyrzucanych do lasów i do rzeki. Wielu nie zdaje sobie sprawy, że jest to ostatni strumień żywej wody w stolicy, który również jest przeznaczony do spożycia przez ludzi.

Pin
Send
Share
Send

Wideo: Smitten: Punks in the Gym (Może 2024).